-D-dziecko?
Spytałam zszokowana.Jak to dziecko?To znaczy,że miała bym być tak jagby...matką?
-Myśle,że adoptowanie dziecka jest zbyd nie bezpieczne....zresztą nie dali by adoptować dziecka komuś kto jest nie bezpieczny i przebywał w psychiatryku.
Powiedziałam.Przy dziecku denerwowała bym się,a to skończyło by się atakiem.
-Hmmm...i tak pewnie wzieła bym psa.
Powiedziałam.Schronisko jest otwarte 24 na dobe więc pójdę tam od razu po pracy.
-I tak będziesz mi musiał coś rozkazać,jeśli pamiętasz nasz wczorajszy zakład.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz