No właśnie...a jeśli nikt tutaj nie zajrzy?
-A nie ma tu żadnego łomu albo młotka?
Spytałam wstając i podchodząc do półki z narzędziami.
Po chwili znalazłam jakiś młotek.
Rozwarzyłam wszystkie za i przeciw...
-A co mi tam raz się żyje.
Podeszłam do dżwi i walnełam w nie z całej siły.Kiedy nic się nie stało walnełam jeszcze kilka razy.
-Z czego są zrobione te dżwi?
Spytałam odkładając młotek na bok,a właściwie to żucając nim za siebie.I wtedy coś gruchneło.
Chyba w coś trafiłam...
Podeszłam tam,ale zamiast sciany napotkałam coś z metalu.To była klamka.
-Foxy!Tu są drugie dżwi!
Powiedziałam otwierając je i przez nie wychodząc.Znalazłam się w kuchni.
-Cooo?
środa, 26 sierpnia 2015
Tochi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz