Siedząc w Pirate Cove, odwiedziła mnie Toy Chica. W sumie dawno się nie spotykaliśmy...W sumie to ostatni raz wczoraj wieczorem, ale to tak tylko na chwilę..
Uśmiechnąłem się słabo w jej stronę, lekko odwzajemniając uścisk.
-Ahoy Tochi! - powiedziałem w miarę wesoło. Na jej pytanie odpowiedziałem w sumie bez większego wahania. -Ee...No w sumie nie najlepiej..W sensie bywało lepiej. Pokłóciłem się z Billym i Fredbearem o coś czego włąściwie nie zrobiłęm, ale to tak marginesem rzecz ujmując...Ta...A co u ciebie? Coś ostatnio z Mangle chyba się zaczęłaś kolegować, nie?-zapytalem z uśmiechem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz