-Moje są mniejsze,ale i tak dziękuje.Ty też jesteś ładna.
Powiedziałam z uśmiechem.
-Nie miałam takiej możliwości.
Powiedziałam wzruszając ramionami.
Nagle do pokoju weszła...chyba Violet.
-Hej.
Żuciłam cicho.
-Dwa dni?Czemu nie wezniesz sobie wolnego żeby odespać?
Przecież karzdy pracownik ma prawo do wolnego.
-Żeczywiście,biedzaczek z niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz