-Pewnie,że ci pomoge.
Powiedziałam z uśmiechem.Myszki są słodkie.
-Żebyś tylko nie wykrak-
Nie dokończyłam bo nagle dżwi się zamkneły.
-Eeeee...to było dziwne....
Powiedziałam podchodządz do dżwi.
-Zatrzasneły się!
Powiedziałam kopiąc je.I jak z tąd teraz wyjdziemy?Foxy do wentylacji raczej się nie zmieści....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz