Jej miejsce za sceną, tak? Czyli kurs na Show Stage! Nie wiedzieć czemu nie lubię tam chodzić. W ogóle nie lubię się konfrontować z tymi plastikowymi pedałami ze sceny. Znaczy Bon Bona jako tako zwykłem tolerować, ale ten brązowy grubas, to..
- Aye - Aye kapitanie, robi się~ powiedziałem i zaraz po tym ruszyłem w kierunku sceny głównej. Dojście tam zajęło mi kilka nieznacznych chwil. Ignorując niebieskiego królika i brązowego niedźwiedzia, udałem się do tego...Miejsca za sceną. Kiedy byliśmy już na miejscu, ostrożnie "postawiłem" dziewczynę na ziemię, zważając przy tym, żeby zaraz przypadkiem nie wywróciła się na posadzkę.
-No to jesteśmy na miejscu - rzuciłem coś co było raczej...Oczywiste. -I co, to tutaj spędzasz większość czasu? - zapytałem z zaciekawieniem rozglądając się po pomieszczeniu.
-Co zamierzasz teraz zrobić?
- - - -- ---- -- - - - -- - -
Kaszle, kicha...Więc dlaczego nie mogłaby mieć okresu?XDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz