-Pewnie robią imprezę i nas nie zaprosili - rzuciłem kiwając głową w oburzeniu. -A tak całkiem serio, to...Pewnie lgną do stróżów nocnych, bo wykrakałaś, że jest "za spokojnie", zawsze tak jest - powiedziałem z lekkim uśmiechem. I nagle o czymś sobie przypomniałem. O czymś, co zastanawiało mnie ostatnimi czasy. - Słuuuchaj, Chica, ten BonBon to..Weź mi powiedz, to jest chłop czy baba? Nigdy z nim..nią..Z tym nie rozmawiałem i w gruncie rzeczy to nawet nie wiem? Olśnisz mnie? Bo ja tak jadę po tym króliku wielkanocnym, wyzywam go od pedałów, a może to dziewczyna jest? - rzuciłem patrząc pytająco na blondynkę. Nie wiedzieć czemu, ostatnio to pytanie zaczęło zakrzątać moją głowę, chociaż nigdy wcześniej o tym nie myślałem.
-Na barana?...W sumie czemu nie! To wskakuj w takim razie na pokład!
- - - - - - - - - - - - - - - -
Co nie zmienia faktu, że to ty zaczęłaś! XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz