Ej nie przesadzaj z tym przebijaniem ścian... musiałabyś mieć biceps i triceps jak tyranozaur,a tak nie jest ;_;
Nagle słychać było huk. W wentylacji coś zaczęło iść, spojrzałam jak Violet odruchowo prawdopodobnie pięścią wali w przycisk od drzwi, by je otworzyć.
Nagle przez wentylacje wpadł ten biały wilk... czy tam lis, szczerze to w tej chwili mnie to nie obchodziło, zwłaszcza, że zaczął 'krzyczeć' w naszą stronę i niebezpiecznie się zbliżać, patrzyłam na Snowdrop. Co ona wyprawiała?!
- Co ty odpierdalasz kobieto, w podskokach wyjdź stąd jeśli życie Ci miłe, bo jeśli nie wiesz, to one ważą ponad 190 kilogramów i są opętane! - warknęłam niebezpiecznie w jej stronę i nagle dostałam czymś w łep. Czułem tylko, że ktoś mnie bierze i przerzuca przez ramie... Zimne ramię.
- Mam jedną! Ahoy, nie możemy straszyć dzieci! Musimy Cie przystroić! - usłyszałam mocny akcent pewnej kobiety i całkowicie straciłam jakąkolwiek świadomość.
________________________________________
Patrzyłem z wentylacji jak Mangle łapie tego obojniaka, którego nie lubiłem od samego początku, wyskoczyłem z wentylacji i otworzyłem drzwi, by nasz skromny, wielgachny, złoty miś też się zabawił.
- Witamy w Freddys fazbears pizza, gdzie pizza jest ciepła, a animatroniki ch-chcą was za-zabić! Zabawić! - krzyknąłem radośnie, po czym podlazłem do tej bialo-włosej i wiecie co jej zrobiłem?
Wziąłem pałkę która leżała nieopodal i jej przyjebałem w łep, tak ze straciła przytomnośc i padła na ziemie. Wziąłem ją na ręce z psychicznym uśmiechem.
- Druga z głowy - powiedziałem radośnie i patrzyłem jak sobie poradzimy z resztą. Przy okazji upuściłem jednak dziewczyne i zacząłem ja ciągnąc za włosy do back roomu, w końcu muszę ją przystroić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz