-Ty coś kręcisz...
Powiedziałam patrząc na niego zmrurzonymi oczami.On ewidentnie coś ukrywa...ale ja już się dowiem co...
-Em...nie...
Powiedziałam zeskakujac mu z pleców i przyglądając się pomieszczeniu.Nie mam pojęcie gdzie my jesteśmy,ale to miejsce jest jakieś dziwne...po prostu dziwnie się tu czuje...
Dotknełam ręką sciany.
-Heh...chyba mamy problem...
Żuciłam z lekkim grymasem na twarzy.
***
Około 23:10 coś ci wyśle na gmail ty sklerozo XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz