Wyciągnęłam cukierka z kieszeni i "podziwiałam" dzieło Mangle
-Hmmm ja bym ją jeszcze przebrała... Ale to ja.- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej połykając karmelowego cukierka
-Tak jest świetnie.- powiedziałam usiadłam na scenie i znów zaczęłam się bawić niebieską sznurówką. zawiązałam ją na mojej ręce i spojrzałam na Mangle
-Ty stara co będziemy tera robić?- zapytałam i związałam włosy. Przez cały dzień siedziałam sama z moją sznurówką... Czasami nawet do niej gadałam... TAK BARDZO MI SIĘ NUDZIŁO TU SAMEJ!
-A tak w ogóle... To dobry pomysł z tym człowiekiem?- zapytałam kiedy znów spojrzałam na wisielca. Miałam troszkę wyrzuty sumienia.
-Bo jak się obudzi to troszkę dupa będzie.- powiedziałam i znów zjadłam kolejnego cukierka... Kocham karmelowe cuksy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz