EDIT: CZO O TYM SONDZICI.
Elo, tu znów trio lesbijskie, NF (ziutełe) , JA i KOPA W DUPA :)
Mamy wam coś do przekazania. Załamiecie się.
Nie, nie usuwamy bloga X'D
9 maja 1969 amerykańska 101 dywizja piechoty kierowała się na leżąco, w
odległości 2 km od północnej granicy Laosu, wzgórze numer 937. To miał
być prosty zwiad. Dla sił Wietkongu wzgórze 937 miało znaczenie
strategiczne. Dziesięciu świeżo upieczonych rekrutów ze 101 dywizji
sądziło, że idzie na rutynowe zadanie, które potrwa niecałe dwie
godziny. Bronili się dziewięć długich dni. Ta informacja nie ma z tym nic
wspólnego :)
Ale żona nie mogła brać udziału w wypadku, bo była u mojej siostry! Inna rzecz, że się dziwiłem, bo nie mam siostry…
A tak serio XD
Z naszym lesbijskim trio stwierdziliśmy, że to tak nie może być i to tak dalej nie będzie, zjebaliśmy początek po całości.
A więc stwierdziliśmy także, że animatroniki i strażnicy nocni i dzienni i wszyscy inni
nie mogą tak od razu mieć tak zażyłych i ciepłych relacji od razu.
Potrzebna nam jest odrobina przekleństw, ziemniaków, trochę dżinsu i krainy grzybów.
Jest potrzebny nam jest chaos, złość i trochę przekleństw i przemocy domowej XD
i trochę Magdy Gessler XD
Czyli nasi stróże nocni muszą się ciut (bardzo) bać, a animatroniki nie mogą być miłe i przyjazne dla ludzi, potrzeba nam jest odrobina złości, przekleństw i trochę dżinsu.
Więc zrobimy coś w tym kierunku żeby tak było.
Więc. Pisałyśmy to na dragach.
My :)
PS. To niespodzianka, nie bójcie się ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz